Uroda i Kosmetyki

„Za żadne skarby nie chciałam operacji nosa. Powiedziałam o tym lekarzowi. Zaproponował korekcję nićmi APTOS”

Artykuł sponsorowany.

Czasem mija wiele lat zanim odważymy się zrealizować marzenia i z planów przejść do czynów. Podjęcie decyzji o korekcie nosa nie jest proste, bo przecież nikt, ot tak, nie poddaje się poważnej operacji chirurgicznej. Na szczęście wcale nie trzeba tego robić. Dziś jest inny sposób na pokonanie mankamentów urodowych ─ korekcja nosa nićmi APTOS.

Poznaj historię Beaty, która wykonała bezoperacyjną plastykę nosa w Klinice Melitus w Warszawie. Przeczytaj, co o zabiegu mówi dermatolog estetyczny, dr n. med. Maria Noszczyk.

Z życia wzięte

Beata ma 31 lat. Niedawno wyszła za mąż i właśnie dlatego zdecydowała się na korekcję nosa nićmi APTOS. Jak sama wyznaje: ,,To może nie był jakiś wielki garb ani wielki kompleks, ale zawsze mi przeszkadzał. Przez to nie czułam się w pełni atrakcyjnie, a na ślubie chciałam wyglądać perfekcyjnie, chyba jak każda panna młoda’’.

W ramach wielkich przygotowań Beata umówiła się na konsultację chirurgiczną. Dostała namiar do specjalisty z polecenia: ,,Za żadne skarby nie chciałam robić operacji. Myślałam bardziej o wymodelowaniu nosa kwasem hialuronowym czy czymś takim. Powiedziałam wszystko lekarzowi. Doktor Stella Korycińska wysłuchała mnie, obejrzała nos i zaproponowała zabieg rozpuszczalnymi nićmi. Pokazała przykładowe efekty, wyjaśniła, że zmiana jest wyraźna, ale czasowa. Utrzymuje się jakieś dwa lata. To mi pasowało i zgodziłam się’’ opowiada. W ten sposób Beata dowiedziała się o korekcie nosa nićmi APTOS. W Polsce to wciąż nowość, która szybko zyskuje na popularności. Zabieg wykonują nieliczne kliniki.

Dziś Beata jest po zabiegu. Wygląda bardzo ładnie. Widać, że jest szczęśliwa. ,,Wszystko potoczyło się bardzo szybko, a może to przedślubny zawrót głowy? Od razu po konsultacji miałam wyznaczony termin zabiegu. Sama korekcja trwała może z 60 minut. Dokładnie nie pamiętam, ale w klinice nie spędziłam wiele czasu. Kiedy po powrocie do domu zobaczyłam swoje odbicie w lustrze, byłam lekko zaniepokojona. Spuchnięty nos trochę mnie przerażał, ale zaufałam pani doktor. Uprzedziła o hiperkorekcji, która zaraz minie. Tak się stało, jak chyba zresztą widać, prawda? Mam zgrabny, prosty nos, taki jaki chciałam. To niesamowite. Wszyscy mówią, WOW, Beata, ale się zmieniłaś, supermetamorfoza. Zastanawiam się tylko, dlaczego tak późno. Dopiero ślub zmotywował mnie do działania, a mogłam to zrobić dużo, dużo wcześniej’’.

W dobrych rękach

Klinika Melitus w Warszawie, w której można wykonać korekcję nosa nićmi APTOS, jest znana z innowacyjnych rozwiązań i holistycznego podejścia do pacjentów. Działa na rynku od 2001 roku i od początku jest prowadzona przez cenioną dermatolog, dr. n. med. Marię Noszczyk.

Jej zdaniem korekcja nosa nićmi APTOS należy do grupy małych zabiegów chirurgicznych, które przynoszą ogromne zmiany. ,,Pozbycie się drobnych defektów urody, garbatego, szerokiego czy zadartego nosa niewiele kosztuje, a pozwala poczuć się lepiej we własnej skórze, podnieść własną samoocenę. To bardzo ważne. Dziś tak wiele mówi się o ciałopozytywności, ale zapomina o tym, jak trudna czasem bywa droga do samoakceptacji. Bodypositive to przede wszystkim troska o swoje ciało i dążenie do tego, aby czuć się pięknie, atrakcyjnie, kobieco lub męsko, po prostu dobrze. Jeśli może w tym pomóc wprawna ręka chirurga plastycznego, czemu nie? Tę decyzję każdy podejmuje indywidualnie’’ mówi dr n. med. Maria Noszczyk.

W zgodzie ze sobą

Beata była zdeterminowana i zmotywowana do działania. Dokładnie wiedziała, czego chce, a czego woli uniknąć. Zrobiła pierwszy krok, co dziś napawa ją dumą i radością. O korekcji nosa mówi otwarcie, czego najlepszym dowodem jest udzielony wywiad. Niestety, nie każdy potrafi przejść od decyzji do działania. Czasem potrzeba na to czasu, pewnego rodzaju dojrzałości, gotowości.

Wiele osób przez lata zmaga się ze swoimi kompleksami urodowymi, bo często brakuje im odwagi, aby się do nich przyznać albo zadzwonić do kliniki. Niektórzy boją się operacji, związanego z nią bólu, rekonwalescencji. Dla innych problemem są wysokie koszty. Każdy ma swój powód. Jednak okazuje się, że wiele z nich wcale nie musi być przeszkodą.

,,Zabiegi z zastosowaniem nici APTOS są znacznie mniej inwazyjne, prostsze i tańsze niż klasyczne operacje plastyczne. Przebiegają w znieczuleniu miejscowym. Po około dwóch godzinach wychodzi się do domu z opatrunkiem na nosie i listą zaleceń. Po trzech dniach można odkleić strippy i pójść do pracy. Czasem po powrocie do domu trzeba je znów nałożyć, ale to już według indywidualnych wskazań. Najważniejsze jest to, że korekcja nosa nićmi nie jest zanadto obciążająca ani dla organizmu, ani dla codziennego życia, ani dla portfela’’ przekonuje dermatolog z warszawskiej kliniki.

Patrząc na Beatę, trudno się nie zgodzić, że ten zabieg to świetne rozwiązanie. Wygląda rewelacyjnie i cały czas się uśmiecha. Pokazuje zdjęcia ślubne i próbuje ukryć wzruszenie. Widać, jak bardzo cieszy się ze zmiany stanu cywilnego… i nie tylko.

Korekcję nosa nićmi APTOS wykonasz w Klinice Melitus w Warszawie. Szczegółowe informacje na stronie: https://klinikamelitus.pl/