Nie chcesz implantów ani operacji? Poznaj zupełnie inną metodę powiększania biustu!
Powiększanie biustu bez operacji wydaje ci się ściemą? Sądzisz, że większy rozmiar miseczki może zapewnić tylko wszczepienie implantów? A słyszałaś o lipotransferze? Jeśli nie, przeczytaj koniecznie o zabiegu powiększaniu biustu, który może odmienić twoje życie… albo przynajmniej twoją sylwetkę!
Lipotransfer, czyli powiększanie biustu tłuszczem
Jeśli nie oczekujesz radykalnej metamorfozy ani zmiany rozmiaru miseczki z A na D, ale chcesz wyraźnej, a jednocześnie subtelnej i co ważne naturalnej przemiany, lipotransfer, czyli powiększanie biustu własnym tłuszczem, jest idealnym rozwiązaniem dla ciebie. Przede wszystkim powiększanie biustu tłuszczem nie jest żadną operacją, ale zabiegiem z zakresu “małej chirurgii”. To oznacza, że dzięki niemu powiększanie piersi, czy poprawa jakiegokolwiek innego obszaru ciała, odbywa się szybko, bez widocznych cięć, pobytu na oddziale ani wielotygodniowego powrotu do formy.
Powiększenie biustu własnym tłuszczem polega na tym, że wcześniej pobrana własna tkanka tłuszczowa zostaje odpowiednio przygotowana (opcjonalnie wzbogacona o osocze bogatopłytkowe) i przeszczepiona w miejsce docelowe, w tym przypadku w piersi. Odessana tkanka lipidowa stanowi bardzo wartościowy materiał wypełniający. Składające się na nią komórki tłuszczowe i komórki macierzyste, tworzą nową pulę komórkową, która dokładnie koryguje ubytki objętościowe, a także robi coś jeszcze – pobudza skórę do regeneracji. Mezenchymalne komórki macierzyste nazywa się “multipotencjalnymi”, ponieważ mają zdolność przekształcenia się w komórki i tkanki innego typu, a jest to cecha, z którą wiąże się ogromny potencjał terapeutyczny. Przeszczepione do piersi razem z tkanką tłuszczową komórki macierzyste zamieniają się w “zwykłe” komórki tłuszczowe, potęgując efekt wypełnienia i stymulując skórę do autonaprawy. Zatem, jeśli zdecydujesz się na powiększanie piersi metodą lipotransferu, zafundujesz sobie nie tylko większy i jędrniejszy biust, a dodatkowo także aksamitnie gładką skórę.
Dr n. med. Maria Noszczyk, ekspert medycyny regeneracyjnej i anti-aging, dermatolog z Kliniki Melitus: powiększanie biustu przeszczepem własnego tłuszczu cieszy się obecnie bardzo dużym zainteresowaniem zarówno ze strony specjalistów, jak i samych pacjentów. Za sprawą nowoczesnych technik pobierania i przygotowywania tłuszczu do zabiegu, lipotransfer biustu staje się prawdziwą alternatywą dla powiększania piersi implantami.
Powiększanie piersi – najpierw liposukcja, potem lipotransfer
Po tym, co dotychczas przeczytałaś lipotransfer pewnie wydaje ci się ciekawym rozwiązaniem, ale wciąż nie jesteś pewna, czy to zabieg dla ciebie. Dlatego czytaj dalej! Lipotransfer składa się z dwóch procedur – odsysania tłuszczu (liposukcji) i samego przeszczepu (transferu tkanki). Być może te metody kojarzą ci się niezbyt przyjemnie, ale muszę cię uspokoić – nie taki diabeł straszny, jak go malują! Przede wszystkim tłuszcz do przeszczepu pobiera się z tych miejsc, gdzie jest go za dużo, z fałdek na brzuchu, z bioder, czasem z ud, dzięki czemu te partie ciała od razu zostają wyszczuplone. To jedna z największych zalet lipotransferu – powiększając piersi, tak naprawdę modelujesz całą sylwetkę!
Ale do rzeczy – na potrzeby lipotransferu na ogół wykonuje się tzw. “liposukcję od ręki” z zastosowaniem jedynie specjalnej ssącej strzykawki i bardzo cienkich kaniul. Ta metoda pozwala uzyskać jak najbardziej wartościowy materiał lipidowy, podobnie do liposukcji infradźwiękowej N.I.L. Ważne jest, że odsysając tłuszcz w ten sposób znacznie ogranicza się liczbę uszkodzonych komórek, a tym samym zwiększa efektywność przeszczepu. Najważniejsze na koniec – liposukcję, zresztą tak jak cały zabieg powiększania biustu tłuszczem, wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, które w zupełności wystarcza, aby pacjent czuł się dobrze i komfortowo.
Idziemy dalej. Po liposukcji pobrany tłuszcz musi zostać przefiltrowany lub odwirowany, aby powstał jak najbardziej wartościowy koncentrat lipidowy. Podaje się go w znieczuleniu, podskórnie do piersi, metodą iniekcji. Jednorazowo przeszczepia się 100-150 ml tkanki tłuszczowej, ale nie więcej niż 300 ml – na przyjęcie takiego transferu musiałbyś się odpowiednio przygotować, nosząc przez jakiś czas ekspander. To nie jest zbyt kłopotliwe, ale też nie zawsze potrzebne, bo przeszczepienie nawet niewielkiej ilości tłuszczu umożliwia powiększenie piersi do oczekiwanego rozmiaru.
Dr n. med. Jarosław Zieliński, chirurg plastyk, wykonujący przeszczepy tłuszczu w warszawskiej Klinice Melitus: ogromną zaletą powiększania biustu tkanką autogenną jest znacznie szybszy powrót do formy niż po powiększaniu piersi wkładkami. Duże znaczenie ma również to, że lipotransfer biustu nie wymaga znieczulenia ogólnego i może być wykonany bez hospitalizacji. Dla wielu moich pacjentek, które w Klinice Melitus powiększyły piersi tłuszczem, najważniejszy był fakt, że mogą zrobić to bez żadnego sztucznego wypełniacza, ale własną tkanką, po prostu przeniesioną tam, gdzie była potrzebna.
Więc jak? Jesteś gotowa na naturalne powiększenie biustu?
Musisz przyznać, że powiększanie biustu własnym tłuszczem to interesująca propozycja. Żadnych operacji, jedynie dwugodzinny zabieg. Zero szwów i żadnych większych śladów po zabiegu. Krótkotrwała metoda i długotrwałe efekty. Większy, jędrniejszy biust naturalnie, bez implantów i niesamowicie gładka skóra, bez rozstępów po ciąży i karmieniu, bez dawnej wiotkości. Podsumowując to wszystko, trudno pohamować entuzjazm. I nie hamuj! Jeśli jesteś gotowa, umów się na konsultację do doświadczonego chirurga. A jeśli jeszcze ta decyzja musi w tobie dojrzeć, do tego czasu czytaj, sprawdzaj i pytaj, tak abyś miała pewność, że tego dokładnie chcesz – w końcu to jest najważniejsze. Ale pamiętaj, zanim zdecydujesz się na powiększenie biustu tłuszczem lub jakikolwiek inny zabieg, najpierw skonsultuj się z dobrym specjalistą, który cieszy się dobrymi opiniami i ma grono zadowolonych pacjentek. Powiększanie piersi to jakby nie było poważna sprawa, więc najlepiej powierzyć ją komuś godnemu zaufania. W końcu to od niego zależy efekt zabiegu i coś znacznie od tego ważniejszego – twoje bezpieczeństwo.
Bardzo ciekawy artykuł. Myślę nad powiększeniem piersi, ze wzgląd na to, że mam duże kompleksy.